Jak mam sprawdzić czy chłopak cos do mnie czuje.? 2010-12-12 10:13:51; Jak sprawdzić czy chłopak coś do ciebie czuje? 2016-02-28 21:32:51; Jak sprawdzić co chłopak do mnie czuje? 2010-03-29 15:32:21; Jak sprawdzić czy chłopak czuje coś do dziewczyny ? 2014-01-07 20:13:30; Jak sprawdzić czy chłopak coś do Cb czuje? 2011-09-05 18:07:51
Co on do mnie czuje, czy on coś do mnie czuje?– to bez wątpienia najczęściej zadawane pytania wróżkom. Właściwie chociaż same najczęściej wiemy, jeśli on „coś czuje”- to jednak zawsze chętnie szukamy potwierdzenia. Rzadko stuprocentowo wierzymy swoim przeczuciom, chcemy mieć dla mnie oznacza, że on jest „zakręcony jak młynek”, sam nie wie o co mu chodzi, jak chłopiec, coś tam by chciał, ale nie okaże tego, a jak już okaże to na pewno nie w poważny i konkretny sposób. W zasadzie nie spodziewaj się tutaj, że sytuacja się wyklaruje. Czasami może oznaczać początek uczucia jeśli Głupiec wyszedł w rozkładzie obok odpowiednich kart (np. królowa kielichów, czy as kielichów, ale również wielu innych).Mag: poważne uczucie, oparte na szacunku i docenieniu ciebie (twojej inteligencji i osobowości), co może tobie okazywać, np. słowami uznania. W zależności od sąsiadujących kart- może też oznaczać, że jest tobą zafascynowany. Nie licz jednak na spontaniczność, otwartość w wyrażaniu uczuć z jego strony. Nawet gdy będzie zakochany- będzie (Arcykapłanka – Papieżyca): tutaj poczuł, że jesteś mu bliska, może odczuł w tobie bratnią duszę. Lecz przeważnie tego… nie okaże. Będzie strzegł bacznie swej tajemnicy, pilnując żeby się nie zdradzić słowami. Jedynie po spojrzeniach możesz zauważyć, że coś jest „na rzeczy”. Może się zachowywać tajemniczo, ale również sam sobie przeczyć w swoich czynach, gestach i słowach, że w końcu „zamotasz się” od tych sprzeczności. Jednego dnia będzie spoglądał ci w oczy i uśmiechał się, a innego powieje chłodem. W Kapłance chyba najtrudniej odczytać jego intencje, naprawdę ciężka sprawa, możesz długo nie mieć pewności nie tylko czy on coś czuje i o co mu właściwie chodzi, ale czy w ogóle o coś chodzi 🙂Cesarzowa: w tej karcie pokaże ci przede wszystkim to, że mu się podobasz. I to bardzo. Nie potrafi ukryć błysku w oczach i uśmiechu na twarzy na twój widok. Nie ma problemu z komplementowaniem twojego wyglądu, osobowości. Tutaj nie powinnaś mieć problemów z określeniem, że mu się podobasz, bo on ci to jasno i konkretnie tutaj nie widzę większych uczuć, podchodzi do ciebie z pozycji „pana i władcy”. Skupiony i zamknięty „w głowie”, nie potrafi i nawet nie chce odczuwać. Możesz mu się wprawdzie podobać, wtedy konkretnie to okaże, bo wiąże z tobą określone plany np. chce z tobą gdzieś wyjść. Jednak do jego serca nie dotrzesz, bo ma je zamknięte, twardo obudowane (Wiara): czuje głębsze uczucia, wzajemne połączenie na poziomie dusz. Jednak jest skryty i nie okazuje tego otwarcie. Może upłynąć sporo czasu, zanim zdecyduje się wykonać jakiś ruch. Raczej będzie przeżywał wewnętrznie, może nie potrafić ogarnąć emocji, które w nim wywołujesz, nazwać ich, sprecyzować. Ale z pewnością je najczęsciej tutaj jest czułość, subtelność budzących się dopiero uczuć. Może okazywać je bardzo niepewnie, nieśmiały uśmiech, ciepłe spojrzenie, delikatny dotyk. Musi się ośmielić, łatwo go przestraszyć, ale uczucie jest już rozbudzone i może przekształcić się w coś więcej. Jednak może być tez i tak, że może mieć duże problemy z podjęciem decyzji czy zaangażowac się uczuciowo, być głębszych uczuć tutaj nie widzę. Możliwe dwie sytuacje. Pierwsza to taka, że będzie działał szybko i zdecydowanie. Jednak on w Rydwanie częściej nie wykonuje żadnego, najmniejszego ruchu. Oznacza to wtedy, że ucieka przed kontaktem z tobą… Nie w głowie mu romanse, bo jest zajęty, najczęściej pochłania go praca i np. wyjazdy, nadgodziny, nowe projekty i plany, czy delegacje. On bezgranicznie „żyje” swoją pracą i nie ma czasu na miłość, nawet nie chce nią sobie teraz zawracać głowy i rozpraszać swojej energii,Siła: bardzo mu się podobasz. Fascynujesz go i pożąda cię. Wpatrzony w ciebie jak w obrazek, przy czym nie tylko chodzi tutaj o twoją powierzchowność, ale wszystko mu się w tobie podoba: powierzchowność, osobowość, inteligencja. W dodatku jest pomiędzy wami wzajemnie odczuwalna bardzo silna tutaj może nawet cię nie zauważać. Skupiony na sobie, ale nie ma obudzonych uczuć, nie będzie też dążyć do kontaktu z fortuny: jest zmienny. Z czego to może wynikać? Może uważać, że uczucia nie są dla niego istotne, nie będzie sobie nimi zawracał głowy. Szkoda mu czasu, woli zająć się np. pracą. Czasami jednak „coś” tam poczuje. Możesz być skołowana i czuć się niczym koło, raz na wozie, raz pod wozem- w zależności od jego bez porywów serca i spontaniczności, bo patrzy realnie na sytuację. Ocenia i analizuje co zrobić, każdy gest może mieć zaplanowany w szczegółach, obliczony. Jeśli w jego rozumieniu to uczucie nie ma szans- to nie podejmie żadnych kroków. Trochę tutaj możliwe dwie sytuacje, ale jeśli spodziewasz się, że on coś czuje – to w sumie obie nieciekawe Bo może być bierny, potrzebuje wszystko przeanalizować i przetrawić, co może trwać bardzo długo. Druga to taka, że odciął się od uczuć i nie ma ochoty na miłość, nawet jej nie dostrzega i nie chce moim zdaniem nie ma tutaj miłości, zauroczenia itp. On jest bardzo daleki od tego, żeby zaangażować się w uczucie. Jeśli tobie się wydaje, że on coś do ciebie czuje- to możesz błędnie interpretować sygnały. Jeśli w rozkładzie pytamy czy jest uczucie – to Śmierć nie powinna się pojawiać, chyba że jako zapowiedź nowego ani ciepła, ani zimna, taka letnia karta. Na początek znajomości i miłości- zdecydowanie za letnia… On opiera się na logice, chciałby wszystko mieć ustalone, wtłoczone w ramki. Jeśli dopasujesz się w te ramki- będzie ok. Bez namiętności, bez chemii, motylków w brzuchu. Jeśli natomiast nie wpasujesz się w te wyznaczone ramki- to uczucie może gwałtownie ostygnąć. Nie będziesz głównie pożądanie seksualne. Podobasz mu się zewnętrznie, ale twojego wnętrza nie dostrzega. W głowie (i w ciele) przede wszystkim mu seks. Myśli tylko o osiągnięciu swojego celu, natomiast do twoich uczuć nie przykłada tutaj nastąpiła jakaś gwałtowna zmiana w nim, w sytuacji. Jeśli do tej pory okazywał ci względy- teraz mu się odwidzi, bo np. odkocha się. Jeśli nie okazywał ci uczuć- może zacząć to robić. Tutaj wszystko zależy od aktualnej sytuacji i sąsiednich kart. W każdym razie diametralna jest tobą zauroczony. Twoją kobiecością, wrażliwością i sposobem bycia. Postrzega cię jako kogoś wyjątkowego, kto pojawił się w jego życiu i rozbłysnął niczym gwiazda wśród chmur na niebie. Często o tobie myśli, marzy. Jednak całe uczucie wydaje mu się nieco nierealne, niemożliwe do spełnienia, może adorować cię w marzeniach, albo z daleka, napawając się swoimi subtelnymi odczuciami. Ale uczucie jest i to bardzo piękne, delikatne, może jednak być platoniczne, a sama możesz stać się „obiektem westchnień”.Księżyc: tutaj możliwe dwie sytuacje. Najczęściej opisuje się, że pytająca irracjonalnie i całkowicie nierealnie ocenia daną sytuację uważając, że on coś czuje. Pytająca żyje w świecie mnie wychodzi często inaczej i oznacza, że obudziłaś w nim tęsknotę duszy za uczuciem, która wprost „wyje” z tęsknoty nocami do twojej duszy, pragnąc połączenia na planie duchowym. Bez wątpienia on chciałby, a raczej jego dusza chciałaby połączenia z twoją. On to czuje podświadomie, czuje to w ciele, w szybszym biciu serca na twój widok i w falach czułości, które przez niego przepływają gdy o tobie pomyśli. A myśli często. Nie robi jednak nic, obawia się tego co czuje, ale bardzo trudno mu nad tym tutaj przeważnie widzisz, że mu się podobasz, on nie ukrywa swoich reakcji, czy odczuć. Bo on również zdaje sobie sprawę, że pojawiło się uczucie i umie o nie zawalczyć i je oznacza, że on ma poważne zamiary, jest świadomy swoich odczuć i czynów. Podchodzi poważnie do relacji z tobą, albo jeśli to zupełny początek– to myśli poważnie i realnie, czy ta relacja ma sens i szanse na przyszłość. Jednak często mi wypada, gdy oznacza, że owszem on coś czuje, ale ma nieuregulowane sprawy osobiste. Wprawdzie nie jest żonaty, ale np. tuż po rozwodzie, albo nawet kilka lat po rozwodzie, ale coś go łączy z byłą żoną (może np. dzieci). Mogą też być jakieś inne formalne przeszkody na drodze w waszej relacji (wspólnie pracujecie i on nie chce łączyć spraw zawodowych z prywatnymi).Świat: tutaj jest otwarty na związek i myśli o spędzaniu czasu z tobą, wspólnych wyjściach, jest chętny na budowanie nowej relacji. Podoba mu się twoje podejście do życia i chciałby cię bliżej poznać. Jest wyraźnie zainteresowany, bez uprzedzeń i raczej spontaniczny w okazywaniu swoich odczuć.
"Znamy się już ładnych kilka lat. Nawet nie pamiętam skąd, bo początkowo Kasia była dla mnie mało znaczącą znajomością. Ale pomogła mi swego czasu przejść przez trudny w moim życiu czas i wtedy zbliżyliśmy się do siebie emocjonalnie. Nie nastawialiśmy się jednak na związek. Ustaliliśmy sobie, że funkcjonujemy raczej jak rodzeństwo, choć stworzyła się między
Czy on mnie kocha? Wiele kobiet zadaje sobie pytanie, czy mężczyźni, z którymi są w związkach je kochają. Skąd te wątpliwości? Gdy facet kocha, kobieta powinna o tym wiedzieć. To się po prostu czuje. Czujesz, że jesteś mu potrzebna, zwraca się do Ciebie ze swoimi problemami, chce się z Tobą widywać i rozmawiać, interesuje go co robisz, martwi się o Ciebie, wspiera Cię, wykazuje chęci i starania, aby żyło Wam się dobrze razem. Należy zadać sobie również pytanie: czym jest miłość? Jest to głębokie uczucie, którym pałają do siebie dwie osoby w związku, natomiast dla każdego oznacza co innego. Dla jednych jest to bezpieczeństwo, dla innych zaufanie, a jeszcze inni kochają kogoś, bo dobrze im się spędza razem czas i nadają na tych samych falach. Pamiętaj, że okazywanie komuś miłości to są często małe gesty, niekiedy niemal niezauważalne. My kobiety tak się przyzwyczajamy do pewnych zachowań, że stają się dla nas w pewnym momencie oczywiste. W momencie kiedy ich z jakiegoś powodu zabraknie, nagle uważamy, że coś jest nie tak i facetowi już nie zależy. Kwestia uczuć oraz sposobu, w jaki są one okazywane zależy od konkretnego mężczyzny. Są tacy, którzy swoje uczucia okazują kupując prezenty, kwiaty. Często też jest to poświęcanie czasu, uwagi, zainteresowania, wsparcie. Jedni mówią, że kochają, a drudzy nie lubią lub nie umieją o tym mówić, więc często przytulają, całują, są bardzo czuli. Zatrzymajmy się na chwilę przy samym wyrażeniu „kocham”. Wiele kobiet bowiem uważa, że jeśli facet mówi „kocham” jest to niepodważalny dowód miłości. Nie jest dla nich ważne wszystko inne – są to tylko czynniki poboczne. Liczy się jedynie wypowiedzenie tych słów. Owszem, to cudowne kiedy bliska osoba wyznaje uczucia, ale nie zatracaj się w tym do cna. Prawda jest taka, że wielokrotnie ludzie mówią te słowa, a tak naprawdę nie wiedzą co oznaczają. Często jest też tak, że mówią to dla świętego spokoju. Wystarczy zerknąć na fora internetowe, na których kobiety ubolewają, że jeszcze wczoraj ich partner zapewniał je, że kocha, a następnego dnia zerwał. Jak widzisz, słowa to jedno, a zachowanie to zupełnie inna bajka. Działania to poparcie słów albo odwrotnie – jego zachowanie ewidentnie świadczy, że za Tobą szaleje i mu zależy, a później wypowiada tę formułkę, która stanowi dla Ciebie potwierdzenie. Sposobów na okazywanie uczuć jest naprawdę wiele, a który z nich wybierze dany człowiek zależy od jego charakteru, stylu bycia, osobowości, wychowania. Fakt, że facet nie okazuje swoich uczuć w taki sam sposób jak partner Twojej koleżanki albo Twój obecny związek różni się od poprzedniego pod tym względem nie oznacza, że on Cię nie kocha. To też zależy od etapu związku, w którym jesteście. Jeśli jesteście na początku musisz wziąć pod uwagę czas, jakiego ludzie potrzebują, aby kogoś pokochać. To, że pokochałaś go od razu – po tygodniu, miesiącu itd., nie oznacza, że on też musi się w tym okresie zmieścić. Tak naprawdę w większości przypadków to mężczyźni pierwsi zaczynają żywić głębokie uczucia do kobiet, a one znacznie później. Są jednak wyjątki i Twój ukochany może być właśnie tym wyjątkiem. Daj mu więc czas i zaakceptuj to, że on może nie być jeszcze gotowy na miłość przez wielkie M. Bądź cierpliwa. Poczekaj aż sam do tego dojdzie, zda sobie sprawę, że mu bardzo na Tobie zależy i powie to magiczne słowo. Nie powinnaś więc na nim tego wymuszać. W sytuacji, gdy jesteście już ze sobą długo i masz tę wątpliwość, powinnaś wziąć pod uwagę wiele czynników. Wyciąganie bowiem pochopnych wniosków w niczym Ci nie pomoże, a może zaszkodzić. Jeśli kiedyś zachowywał się inaczej niż teraz, widzisz znaczne różnice w traktowaniu Ciebie i jego zaangażowaniu, to również nie musi oznaczać, że przestał Cię kochać. Może ma jakiś problem w pracy, z rodziną, czuje się źle z samym sobą… Nie sugeruj się również tym, że kiedyś codziennie mówił, że Cię kocha, a w przeciągu ostatniego miesiąca usłyszałaś to tylko raz. Jest również kwestia rozróżnienia zakochania od miłości. Prawda jest taka, że wielu ludzi uważa, że jest to jednoznaczne. To, że ktoś jest w kimś zakochany nie oznacza, że kocha. Prawdziwe kochanie, miłość następuje dopiero później. Moment zakochania występuje na samym początku. Charakteryzuje się on totalnym zauroczeniem drugą osobą. Wstajesz – myślisz o nim, myjesz zęby – widzisz jego twarz, jedziesz autobusem – przypominasz sobie ostatnią rozmowę, jesz obiad – zastanawiasz się co robi, bierzesz kąpiel – pragniesz by do Ciebie zadzwonił, kładziesz się spać – masz nadzieję, że Ci się przyśni. Oczywiście w tym momencie znacznie wyolbrzymiam i być może ukazuję to w krzywym zwierciadle, natomiast chcę pokazać uczucia, które towarzyszą zakochaniu. Jest to po prostu ten etap, kiedy chcesz spędzać z nim jak najwięcej czasu i niemal 24 godziny na dobę o nim myślisz. Miłość to jakby kolejny odcinek. To moment, w którym zaczynasz sobie zdawać sprawę, że w sumie to mogłabyś z tym facetem spędzić kilka kolejnych lat, jak nie całe życie. Wtedy już go dobrze znasz, masz świadomość jego wad, słabości, przyzwyczajeń. Jesteście w stanie uszanować swoje potrzeby, wymagania, nie chcecie siebie krzywdzić itd. Prawdziwą miłość rozpoznać można, kiedy osoby mimo wszelkich przeciwności losu i odmienności charakterów mogą ze sobą być, żyć razem na dobre i na złe, troszczyć się o siebie. Tak naprawdę, kiedy jesteś na początku drogi nie jesteś w stanie odróżnić zakochania i zauroczenia od miłości i kochania. Jest to bardzo trudne. Później jest znacznie łatwiej, gdy sięgniesz pamięcią wstecz. Wtedy będziesz wiedziała, kiedy był TEN moment. Piszę o tym dlatego, bo dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Podobnie jak płeć piękna, płeć brzydka przechodzi przez te poszczególne etapy zaangażowania. Dlatego też w momencie, gdy zaczynasz sobie zadawać pytanie „czy on mnie kocha?”, zastanów się czy to odpowiedni moment, czy nie jest za wcześnie na tego rodzaju pytania i wątpliwości. Kobietom w związkach, które mają problemy z mężczyznami, których kochają i towarzyszy im przeczucie, że coś jest nie tak, polecam mój poradnik Jak zatrzymać faceta?. Tam znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Dowiesz się między innymi jak sprawdzić czy jemu zależy oraz co powinnaś zrobić, aby chciał z Tobą zostać i dbał o Ciebie, jak o prawdziwy skarb. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat męskiego myślenia oraz dowiedzieć się, co robić w różnego rodzaju sytuacjach damsko-męskich, zapisz się na mój Darmowy Kurs już teraz. Wciąż masz wątpliwości? Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się: - Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami - Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają - Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyznąOstatnio jak przyszedł do mojego działu to zamiast mnie prosi moją koleżankę o cos. Ale ja ta rzecz znalazłam, o która prosił i mu podałam i mowie do niego "Ty to chyba się mnie boisz, że nie przychodzisz do mnie i sie mnie wstydzisz". Po czym on na to" no wez przestań".
heart. User Doł±czył: 29 Lip 2011 Wysłany: 2011-07-29, 12:24 Czy on co? do mnie czuje, czy chce mnie tylko wykorzysta? ? Spotykam si? z ch?opakiem, jeste?my par? wi?c tak tez si? zachowujemy. Problem w tym, ze on nigdy nie zaproponuje spotkania, zawsze to ja musz? do niego wys?a? sms z pytaniem czy gdzies idziemy. To jest strasznie wkurzaj?ce. Znamy si? do?? krótko, to dopiero nasze wspólne pocz?tki, ale ja czuj?, ?e si? w nim zakochalam. Boj? si?, ?e zale?y mu tylko na tej fizyczno?ci - nie mówi? tu o czym? wiecej ni? poca?unkach, bo na to za wcze?nie. Kiedy jeste?my razem, jest bardzo czuly, troskliwy - idealny. Ale czasem mam wra?enie, ?e chcia?by czego? wi?cej ode mnie.. a ja nie chce ?eby mnie zostawi? cappuccino VIP ImiÄ™: Mama Madzia Wiek: 34 Doł±czyła: 04 PaĽ 2009 Wysłany: 2011-07-29, 12:27 A mo?e on si? boi narzuca?? Zamiast pisa? tu pogadaj z nim o tym, opowiedz o swoich obawach ch?opak si? sam nie domy?li. _________________ Girtz Pogromca postĂłw M. Wiek: 30 Doł±czył: 10 Lip 2009 Sk±d: Mystic Falls Wysłany: 2011-07-29, 12:32 heart. napisał/a:Problem w tym, ze on nigdy nie zaproponuje spotkania. Czyli ?e nie wychodzi z ?adn? inicjatyw?, widocznie sama go utwierdzi?a? w przekonaniu ?e to w?a?nie ty proponujesz spotkania i tak ju? zosta?o i mu pasuje taki uk?ad. heart. napisał/a:Ale czasem mam wra?enie, ?e chcia?by czego? wi?cej ode mnie.. Jak ka?dy ch?opak , to czysta biologia. Rozwi?zanie? Mo?esz z nim porozmawia? i powiedzie? ?e irytuje Ci? jego brak inicjatywy w waszym zwi?zku, b?d? przesta? po prostu proponowa? spotkania i zobacz jego reakcje. ____________________________________________ SharkiPCA User Champ! Is! Here! ImiÄ™: Krzysiek Wiek: 28 Doł±czył: 29 Lip 2011 Sk±d: Kłodzko Wysłany: 2011-07-29, 12:36 Pierwsze co mnie tu odrzuci?o to co? takiego : Cytat: Znamy si? do?? krótko, to dopiero nasze wspólne pocz?tki, ale ja czuj?, ?e si? w nim zakochalam. A dlaczego ? Bo po pierwsze, skoro znacie si? krótko, to na choler? wi??ecie si? w zwi?zek em ? Najpierw trzeba pozna? tego kogo?, a nie od razu w zwi?zek si? miesza?, bo to jest w choler? odpowiedzialno??. A po drugie, to stwierdzenie o mi?o?ci. Niedo??, ?e znacie si? króko, to jeszcze si? w nim zakochujesz ? Oh... Powiedzie? Ci jaka jest prawda ? Jak ma mniej ni? 18 lat, to buzuj? mu hormony, jak chodzi o " co? wi?cej ", wi?c nie dziw si?, to normalne. Kolejna ciekawostka jest taka, ?e nic o sobie nie wiecie tak na dobr? spraw?, i jak si? rozejdziecie, zapomnij o byciu kolegami, bo nawet nie b?dziecie wiedzieli jak si? zachowywa?, bez wcze?niejszego do?wiadczenia w tym, miedzy sob?. A co do jego nie?mia?o?ci, to co si? dziwisz ? Nie znasz go w sumie w ogóle, jak wcze?niej wspomina?em, wi?c na dobr? spraw? nie masz poj?cia, jak on mo?e si? zachowa? i kiedy oraz w jakiej sytuacji. Na Waszym miejscu, na razie zaprzesta? bym zwi?zku i pozna? bym si? lepiej, bo poznawanie si? podczas zwi?zku, to nie jest to samo... W zwi?zku nikt nie jest w pe?ni szczery, bo wie, ?e to mo?e sprawi?, ?e zwi?zek si? rozleci raz dwa... A co do twojego niby " zakochania " to to jest co najwyzej zauroczenie i nic wi?cej, thanks! : ) _________________ cappuccino VIP ImiÄ™: Mama Madzia Wiek: 34 Doł±czyła: 04 PaĽ 2009 Wysłany: 2011-07-29, 12:54 Cytat:Najpierw trzeba pozna? tego kogo?, a nie od razu w zwi?zek si? miesza?, bo to jest w choler? odpowiedzialno??. Nie zgodz? si?. Wychodz? za nieca?e 20 dni za cz?owieka, którego te? zna?am bardzo krótko przed "chodzeniem ze sob?". Widywa?am Go w ko?ciele, pojecha? z nami na pielgrzymk? do Krakowa jak Benedykt przyjecha?, niedu?o rozmawiali?my ale wyda? mi si? bardzo mi?ym (przystojnym ;p) i pouk?adanym ch?opcem. Chyba te? mnie polubi?, bo postanowi? pewnego dnia zaprosi? mnie na pierwsz? randk? i si? to tak toczy ju? 5 rok... czyli mo?na. A pocz?tki zawsze s? trudne. Cytat:A po drugie, to stwierdzenie o mi?o?ci. Niedo??, ?e znacie si? króko, to jeszcze si? w nim zakochujesz ? Oh... Od kiedy mi?o?? = zakochanie? To dwie zupe?nie ró?ne sprawy. Zakochanie to moment emocjonalny, mo?e przemieni? si? w mi?o??. To ?wiadczy o dojrza?o?ci heart., ?e nie nazywa jeszcze tego stanu mi?o?ci?, jak najbardziej ma prawo zakocha? si? w ch?opaku nawet po kilku spotkaniach, przecie? sama pisze, ?e jest na randkach cudowny. To co? pi?knego, gdy drugi cz?owiek nas oczaruje swoj? osob?. Cytat:Na Waszym miejscu, na razie zaprzesta? bym zwi?zku i pozna? bym si? lepiej, bo poznawanie si? podczas zwi?zku, to nie jest to samo... W zwi?zku nikt nie jest w pe?ni szczery, bo wie, ?e to mo?e sprawi?, ?e zwi?zek si? rozleci raz dwa... Przesada. W ?wiecie mi?o?ci i zwi?zków bywa ró?nie, jedni znaj? si? ju? jako przyjaciele i potem s? para, inni poznaj? podczas bycia ze sob?. I jedni i drudzy tak samo mog? si? rozsta? i jedni i drudzy mog? prze?y? wiele fajnych chwil podczas poznawania siebie nawzajem. Bo nawet przyjaciele zmieniaj? si? kiedy zaczynaj? by? par?, bo to inny rodzaj uczucia (akurat moja siostra tak ma wi?c to obserwuje, ja jestem tym przypadkiem kiedy to pozna?am ch?opaka b?d?c ju? w zwi?zku). To czy kto? jest szczery zale?y od cz?owieka. heart. nie powinna si? poddawa? a pogada? spokojnie z ch?opakiem. Nie mo?na te? od razu zak?ada?, ?e ch?opak ma niecne zamiary, mo?e on po prostu nie wie na ile czu?o?ci mo?e sobie pozwoli?. _________________ SharkiPCA User Champ! Is! Here! ImiÄ™: Krzysiek Wiek: 28 Doł±czył: 29 Lip 2011 Sk±d: Kłodzko Wysłany: 2011-07-29, 13:15 cappuccino, mam pro?b?, nie porównuj swojego zwi?zku do czyjego? ; ] Ja si? po prostu opieram na statystykach i tyle ; )) Życie jest jedn? wielk? statystyk?, wed?ug MNIE! : )) No ale powiedz mi... Wola?a by? si? dowiedzie? o jaki? okropnych rzeczach faceta, nim si? z nim zwi?zesz, czy ju? w zwi?zku ? W czasie trwania, bycia ze sob? ju? w zwi?zku, trudniej jest to zako?czy?. Ja po prostu uwa?am, ?e bli?sze poznanie si?, na pocz?tek jest lepszym rozwi?zaniem, bo wtedy jeszcze w miar? trze?wo my?limy ; P A co do zakochania, to skoro si? kogo? kocha, to jest to tzw. mi?o??, tak ? Wed?ug osób uczonych tak ; ] A czym jest mi?o?? ? Hormonami i niczym wi?cej... Taka prawda... Wi?c wybijcie sobie z g?owy my?l, ?e mi?o?? bierze si? z serca haha xDDD Bo Ono krew jedynie pompuje ; PP _________________ cappuccino VIP ImiÄ™: Mama Madzia Wiek: 34 Doł±czyła: 04 PaĽ 2009 Wysłany: 2011-07-29, 13:24 Cytat:cappuccino, mam pro?b?, nie porównuj swojego zwi?zku do czyjego? ; ] Ja si? po prostu opieram na statystykach i tyle ; )) Życie jest jedn? wielk? statystyk?, wed?ug MNIE! : )) Statystyki to tylko martwe dane. W?a?nie przyk?ad z ?ycia wzi?ty jest wi?cej wart ni? tabelki. Mo?na wtedy porówna? swoj? sytuacje do sytuacji kogo?, kto to naprawd? prze?y?, wyci?ga? wnioski. Cytat:No ale powiedz mi... Wola?a by? si? dowiedzie? o jaki? okropnych rzeczach faceta, nim si? z nim zwi?zesz, czy ju? w zwi?zku ? W czasie trwania, bycia ze sob? ju? w zwi?zku, trudniej jest to zako?czy?. Czasem nie masz wp?ywu na to kiedy dowiesz si? o "tych okropnych rzeczach", nie dowiesz si? wszystkiego o partnerze przed byciem razem, wiele rzeczy wychodzi "w praniu". Cytat:mi?o?? bierze si? z serca haha xDDD Bo Ono krew jedynie pompuje ; PP M?ody jeste?, jeszcze do wielu spraw doro?niesz _________________ Norbs93 Pogromca postĂłw the boy next door ImiÄ™: Norbu$ Wiek: 28 Doł±czył: 10 Cze 2009 Wysłany: 2011-07-29, 13:46 Z góry pisz?,i? nie czyta?em tego co pisali poprzednicy,wi?c nie bd si? co do tego odnosi?.Ale wed?ug mnie to ty nie potrzebnie jeste? k??bkiem nerwów jedynie z tego powodu,?e to ty pierwsza musisz proponowa? spotkania. micho1 User Doł±czył: 29 Lip 2011 Wysłany: 2011-07-29, 17:46 A mo?e dajcie sobie spokój na jaki? czas, tzn. TY przesta? proponowa? spotkania. Jesli mu zale?y, to zaproponuje. Gwarantuj? Ci! _________________polecam: pozycjonowanie - p?atno?c tylko za efekt tel. 663 390 399 Sade Hiper wymiatacz Wiek: 30 Doł±czyła: 06 Mar 2011 Wysłany: 2011-07-29, 21:37 Zgadzam si? z SharkiPCA. Za wcze?nie podj?li?cie decyzj? o byciu razem. Skoro tak, to chyba czas najwy?szy zacz?? go poznawa?, wyt?umaczy? mu co Ci si? podoba, a co nie, co on o tym wszystkim s?dzi. _________________"Hipokryzja jest uk?onem grzechu w stron? cnoty." cretultix Pogromca postĂłw Wiek: 34 Doł±czył: 05 Lip 2009 Wysłany: 2011-07-30, 14:20 SharkiPCA napisał/a:cappuccino, mam pro?b?, nie porównuj swojego zwi?zku do czyjego? ; ] Ja si? po prostu opieram na statystykach i tyle ; )) Życie jest jedn? wielk? statystyk?, wed?ug MNIE! : )) tak, na ten przyk?ad statystycznie ja i mój pies mamy po 3 nogi i jednej r?ce. SharkiPCA napisał/a: Ja po prostu uwa?am, ?e bli?sze poznanie si?, na pocz?tek jest lepszym rozwi?zaniem, bo wtedy jeszcze w miar? trze?wo my?limy ; P tu bym si? zgodzi?, tylko nie zawsze to jest mo?liwe, czasami zadzia?a biochemiczne przyci?ganie i nici z przyja?nij. SharkiPCA napisał/a: A czym jest mi?o?? ? Hormonami i niczym wi?cej... Taka prawda... Wi?c wybijcie sobie z g?owy my?l, ?e mi?o?? bierze si? z serca haha xDDD Bo Ono krew jedynie pompuje ; PP mi?o?? to zupe?nie co innego niz zakochanie, w?a?nie zakochanie jest hormonami, dzia?aniem feromonów, zakochanie ma pod?o?e biochemiczne, to czysta biologia. Mi?o?? natomiast dzia?a na p?aszczy?nie psychicznej to pewne po??czenia neuronalne w naszym mózgu, ona zazwyczaj pojawia si? pó?niej i jest trwalsza od tej biologicznej. _________________Jedynymi lud?mi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju s? chrze?cijanie. Mohandas Karamchand Gandhi leinad StaĹ‚y User Doł±czyła: 21 Lip 2011 Wysłany: 2011-07-30, 17:50 Uwa?asz, ?e chce Ci? wykorzysta? fizycznie, a nawet sam nie proponuje spotkania? Zastanów si?, gdyby tylko o jedno mu chodzi?o, to sam by chcia? si? z Tob? spotyka?. A co do tego, co masz zrobi? z tym, ze to zawsze Ty proponujesz spotkania - po prostu z nim o tym pogadaj, inaczej si? nie da. CrazyHalflingMage User Wiek: 31 Doł±czył: 16 Lis 2015 Wysłany: 2015-11-17, 11:46 SharkiPCA, troch? odnosz? wra?enie, ?e Twoim celem jest utwierdzi? wszystkich w przekonaniu, ?e to co mówisz jest jedyn? s?uszn? racj?. Nieszczególnie widz? ch?? pomocy kole?ance z góry, za to bardzo ?atwo jest takimi s?owami wp?dzi? kogo? w niech?? do zrobienia czegokolwiek. Wiedz, co mówisz, a nie mów, co wiesz. Je?li boisz si?, ?e facetowi zale?y tylko na Twoim ciele, to postaraj si?, ?eby Wasza relacja nie opiera?a si? na niej. Je?li zbyt szybko mu si? oddasz, to nawet je?li jest w tym co? prawdziwego i g??bszego, po prostu jego typowo "samcza" cz??? zdobywcy przestanie si? stara?. Spokojnie i powoli do przodu. I nie daj sobie wmówi?, ?e "w dzisiejszych czasach pój?? z kim? do ?ó?ka to jak zrobi? mu kanapk?". Sex jest cholernie g??bokim do?wiadczeniem i je?li nadejdzie zbyt szybko, ?le si? odbije na zwi?zku. A co do tego, kto podejmuje inicjatyw?, powody mog? by? ró?ne. Mo?e on nie ma a? tyle czasu, mo?e jest nie?mia?y, mo?e boi si? odrzucenia (syndrom odrzucenia, kiedy kto? mówi "nie" w jakiejkolwiek sprawie, osoba bierze to potwornie do siebie i bardzo j? to boli), mo?e jemu te? zale?y a boi si? ?e zbytnim narzucaniem si? sp?oszy Ci?. Najzwyklej w ?wiecie pogadaj z nim i zapytaj, SPOKOJNIE, czemu zwykle to Ty przejmujesz inicjatyw?. Wyt?umacz mu, ?e czujesz si? tym zdezorientowana i po prostu chcesz wiedzie?, co si? dzieje. Je?li ci??ko mu odpowiedzie?, nie naciskaj, to odstrasza ludzi. _________________W?druj?cy noc? w?ócz?ga przez ?ycie.
. 297 515 274 659 690 9 251 445